POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ

Źródła:

 

  • Hejmanowski S., 1975, Uprawa topoli, PWRiL, Warszawa

  • Tyszkiewicz S. 1956. Topola, jej znaczenie gospodarcze i uprawa, PWRiL, Warszawa

  • Suszka B., 1973, Generatywne rozmnażanie topoli, W: Białobok S. red. Topole: Populus L. Warszawa, Poznań: PWN, 236-251.

 

Ryc. 14. Schemat pozyskiwania bezpieniek

Ryc. 9. Odkłady:

a - poziomy

b - pionowy

Tab. 3. Minimalne wymiary topolowego materiału sadzeniowego.

Ryc. 13. Systemy korzeniowe sadzonek:

a - nie szkółkowanych

b - szkółkowanych

c - szpadlowanych

Ryc. 11. Cięcie "na czop"

-

-

-

Tabela 1. Tabela rotacyjna 4 - letniego płodozmianu (Hejmanowski 1975)

Ryc. 10. Bezpieńka

Ryc. 8. Przechowywanie żywokołów w torfie.

Najlepszym sposobem cięcia zrzezów jest cięcie ukośne, pod kątem 45°. Należy je wykonać przeciwlegle do pączka, tak, żeby góra cięcia była 2-5 mm nad pączkiem. Cięcie musi być wykonane ostrym narzędziem, żeby nie dopuścić do miażdżenia tkanek. Może to być sekator dwuostrzowy (jednoostrzowy się do tego celu nie nadaje) lub pneumatyczny, sierpakszybkoobrotowa tarcza z drobnymi zębami, czy gilotyna. Należy wiedzieć, że górny pączek zrzezu nie może być uszkodzony. Gdy tak się stanie, należy zrobić cięcie poniżej kolejnego pączka, o ile długość zrzezu nie ulegnie nadmiernemu skróceniu. Cięcie prostopadłe też jest odpowiednie, lecz pomimo mniejszej powierzchni cięcia, zabliźnianie rany trwa nieco dłużej. Cięcie dolne powinno być wykonane tak, aby stanowiło cięcie górne zrzezu kolejnego.

Uwaga: Należy bezwzględnie pamiętać o tym, żeby nie pomylić kultywarów, dlatego tnąc pręty na zrzezy należy każdy kultywar robić oddzielnie, by ich nie pomieszać i od razu oznaczać

Ryc. 3. Gilotyna do cięcia zrzezów (schemat autorska Krauzego)

1 - podstawa

2 - klocek drewniany wymienny

3 - nóż

4 - kliny przytrzymujące klocek

5, 6 - wsporniki

7 - miejsce osadzenia noża

Ryc. 6. Schemat warstwy chłodzącej pryzmę ze zrzezami

Ryc. 5. Głębokość sadzenia zrzezów

a - normalnych na glebie zwięzłej

b - normalnych w glebie lżejszej

c - wierzchołkowych

Ryc. 2. Sposób wykonywania górnego cięcia zrzezów:

a-a - prawidłowo

b-b, c-c - nieprawidłowo

Ryc. 1. Przekroje zrzezów w górnym końcu:

a, b - zrzezy nie nadające się do sadzenia

c, d, e - zrzezy słabe

f, g, h - zrzezy silne

Etapy końcowe produkcji

 

Wyjmowanie sadzonek

 

Sadzonki wyjmuje się jesienią, bądź wiosną. W przypadku jesieni, sadzonki należy wyciągać możliwie jak najpóźniej. Drzewka muszą już być w fazie spoczynku zimowego. Należy wiedzieć, że topole wchodzą w fazę spoczynku 4-6 tygodni po zakończeniu wzrostu na wysokość. Według badań Hejmanowskiego (1970) topole euroamerykańskie kończą przyrost na wysokość w 3 dekadzie września, natomiast balsamicznych w 1 dekadzie października. 

Prowadzenie szkółki

 

Pielęgnowanie gleby

Glebę w szkółce pielęgnuje się w podobny sposób, co w mateczniku.

W okresach suchych należy podlewać sadzonki (najlepiej za pomocą deszczowni). Powinno się to robić w porze nocnej.

 

Pielęgnowanie sadzonek

Jeśli chodzi o pielęgnację, to po pierwsze należy zadbać, aby sadzonka miała jeden dobrze uformowany, prosty pęd główny. Dlatego w momencie kiedy pędy osiągną długość 10-15 cm, odcina się je tak, by pozostawić jeden najsilniejszy.

Bardzo istotną kwestią jest szkółkowanie sadzonek. Celem tego zabiegu jest wytworzenie u sadzonek bardziej zwartego systemu korzeniowego o większej liczbie drobnych korzeni. Wykonując go widzimy jaki jest stan jakościowy oraz zdrowotność systemu korzeniowego.

Nieszkółkowane sadzonki o symbolu produkcyjnym 2/0, 3/0, 0/2/0 i 0/3/0 są słabym materiałem sadzeniowym. Gorzej się one przyjmują i często ich zdrowotność nie jest zadowalająca. Jeśli chcemy produkować sadzonki starsze niż jednoroczne, szkółkowanie jest czynnością niezbędną. W przypadku gdyby trzeba było przeszkółkować bardzo dużą liczbę sadzonek i brakowało by rąk do pracy, można przeprowadzić tzw. szpadlowanie. Pracę tę wykonuje się w 1 połowie kwietnia. Szpadlowanie polega na przycięciu korzeni poprzez wbicie szpadla wokół sadzonek w odległości 10-12 cm od szyi korzeniowej, bez wyjmowania sadzonek. Zabieg ten można wykonywać tylko dla sadzonek jednorocznych przeznaczonych na dwulatki. Można też użyć do tego użyć specjalnego urządzenia napędzanego wciągarką ciągnika.

 

Szkółkować można ręcznie bądź mechanicznie. Sadzonki do szkółkowania muszą być wyjmowane jesienią. Następnie należy poddać je kontroli. Wszystkie z oznakami chorobowymi lub o uszkodzonych korzeniach, bądź pędach, powinno się wyeliminować. Kolejną rzeczą, którą należy wykonać jest przycięcie korzeni do długości około 10 cm. Zabieg ten ma na celu wytworzenie zwartego systemu korzeniowego z dużą ilością korzeni. Sadzonki wysadza się w jamki o średnicy 20 cm i głębokości 30 cm. Należy je szkółkować 3-5 cm głębiej niż rosły w szkółce.

 

W przypadku bezpieniek, długość przycięcia korzeni i parametry dołków są takie same, chyba że podłożem jest gleba lekka. Wtedy zaleca się skrócić korzenie do 3-4 cm. To samo dotyczy sadzonek przeznaczonych na bezpieńki. Bezpieńki o tak zredukowanych korzeniach można wysadzać pod kostur używany do sadzenia sosny. 

 

Uwaga

Należy mieć świadomość, że pozostawienie sadzonek z odkrytymi korzeniami przy wietrznej pogodzie na pół godziny może spowodować ich przesuszenie. Dlatego należy je niezwłocznie okryć matami lub folią plastikową. Jeżeli podejrzewamy, że sadzonki są przesuszone, wskazane jest moczenie ich korzeni w bieżącej wodzie przez 12-24 godzin. Nie można już potem doprowadzić do ich ponownego przesuszenia!

 

Podczas szkółkowania sadzonek jednorocznych może zostać uszkodzony pączek wierzchołkowy. Może też dojść do zamierania wierzchołków pędów. Jeżeli podczas szkółkowania został uszkodzony wierzchołek pędu, należy go przyciąć ukośnie, naprzeciwlegle nad drugim – licząc od góry – zdrowym, dobrze wykształconym pączkiem, zaś ranę zabezpieczyć fungicydem.

                              

Jeżeli natomiast wierzchołki pędów zamierają po szkółkowaniu, należy wówczas zastosować tzw. czopowanie. Polega ono na tym, że nad jedną z tegorocznych lub zeszłorocznych dobrze rosnących gałązek bocznych przycina się pęd główny. To stanowi tzw. czop. Do niego, oczyszczonego z bocznych pędów, przywiązuje się rafią lub cienką taśmą igielitową (z folii) wybraną gałązkę boczną, nadając jej możliwie prosty, pionowy kierunek. Pozostałe pędy skraca się o połowę, by wybrany przez nas pęd boczny, pełniący teraz rolę pędu dominującego, miał najlepsze możliwości do rozwoju. Po około 4-5 tygodniach czop należy odciąć ukośnie, tuż przy gałązce, a ranę zabezpieczyć preparatem grzybobójczym.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

    

 

 

 

Ze względu na różne niepożądane efekty uboczne towarzyszące szkółkowaniu, należy po tym zabiegu podlewać sadzonki przez 2 lub 3 noce.

W przypadku starszych sadzonek, kontroluje się formę wzrostu do końca maja. Te o podwójnym lub potrójnym wierzchołku należy zredukować do jednegoprostego, odcinając pozostałe pędy u nasady.

 

Podstawową formą sadzonki topoli jest forma naturalna. Jest ona zgodna z charakterem wzrostu i właściwościami morfologicznymi rodzaju. Przy produkcji takich sadzonek należy przestrzegać wymienionych poniżej zasad:

  1. sadzonek 1-rocznych 0/1/0 i 0/1/1 w ogóle się nie podkrzesuje

  2. sadzonki 0/2/0, 0/1 + 1/0 i 0/1/2 podkrzesuje się w drugim roku, w okresie wiosennym do wysokości 40-50 cm

  3. sadzonki starsze 0/1/2 podkrzesuje się dodatkowo w trzecim roku (nieco wyżej) do wysokości 50-60 cm

To nieznaczne podkrzesanie ma na celu usunięcie dolnych gałązek, które i tak naturalnie by obumierały. Poza tym takie gałązki stanowią przeszkodę przy głębszym wsadzaniu sadzonek i utrudniają pielęgnację w międzyrzędach.

Miejsca po odciętych gałązkach muszą być niezwłocznie zasmarowywane odpowiednim preparatem zapobiegającym przesuszaniu oraz infekcjom, natomiast same gałązki – dokładnie zebrane i spalone, ponieważ mogą stanowić źródło infekcji.

 

Oprócz sadzonek w formie naturalnej, mamy sadzonki w formie piennej. Zwykle są to drzewka 3 – letnie (0/1/2) o naturalnie ukształtowanej koronie, osadzonej na wysokości 2,0-2,2 m.

 

Do produkcji topól w formie piennej przeznacza się sadzonki 1-roczne, o wysokości przynajmniej 140 cm, a więc dobrze wyrośnięte. W wyjątkowo dobrych warunkach glebowych można również wykorzystać silne, dobrze ukorzenione bezpieńki.

W pierwszym roku po przeszkółkowaniu, podkrzesuje się sadzonki do wysokości 60-70 cm, zaś pozostałe pędy boczne przycina do połowy ich długości, do wysokości około 2 m od ziemi. Dalsze podkrzesywanie wykonuje się w następnym roku, w sposób „na obrączkę”.

 

Należy przestrzegać powyższych zasad, nie ciąć bocznych pędów od razu do zera pod żadnym pozorem nie podkrzesywać sadzonek jesienią, ze względu na możliwość przemrożenia, a następnie – infekcję ran. Sadzonki powinno się okresowo opryskiwać fungicydami.

Tabela 2. Schemat dziesięciopolowego płodozmianu w szkółkach (Tyszkiewicz 1956)

Płodozmiany

 

W związku z tym, że gleba po pewnym okresie uprawy tej samej rośliny traci na jakości, konieczne jest stosowanie płodozmianów. Liczba okresów produkcji powinna odpowiadać takiej samej liczbie płodozmianów.

 

Przy produkcji sadzonek 1 i 2-letnich stosujemy płodozmian 4-letni. Przez pierwsze 2 lata uprawiamy na danej kwaterze sadzonki. W trzecim roku wysiewamy na tym polu rośliny motylkowe jednoroczne, do przyorania i stosujemy pełne nawożenie mineralne. W czwartym roku siejemy rośliny okopowe, nawożąc je obornikiem30-40 t/ha lub powtórnie nawozami zielonymi i mineralnymi, ewentualnie zostawiamy w czarnym ugorze, a po nim stosujemy obornik. Tyszkiewicz (1956) prezentuje także inną tabelę (płodozmian 10-letni).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przy produkcji sadzonek w cyklu 3-letnim, powinniśmy zastosować płodozmian 6-letni. W drugim i trzecim roku wzrostu sadzonek, stosujemy pełne nawożenie mineralne, w czwartym roku rośliny okopowe lub warzywa (nawożone obornikiem40-50 t/ha, a w piątym i szóstym – mieszanki na nawóz zielny do przyorania w połączeniu z pełnym nawożeniem mineralnym.

 

W przypadku uprawy sadzonek 4-letnich stosujemy płodozmian 7-8 letni. Od drugiego roku wprowadzamy nawożenie mineralne. W piątym roku uprawiamy rośliny okopowe (nawożone obornikiem -40-50 t/ha, a w ostatnich dwóch lub trzech latach mieszanki roślin motylkowych wieloletnich. Jesienią ostatniego roku przyorywujemy je, dodając obornik w ilości 30 t/ha.

 

W przypadku matecznika, po jego zakończeniu gleba powinna być przez okres 4 lub 5 lat intensywnie uprawiana rolniczo z nawożeniem organicznym i mineralnym. Po tym czasie nie należy już zakładać matecznika topolowego. W szkółkach wielogatunkowych można założyć matecznik innych rodzajów drzew, np. wierzby, natomiast w szkółkach topolowych można na tym terenie wprowadzić sadzonki o 1-rocznym cyklu produkcyjnym w 3-letnim płodozmianie.

 

Ze względu na możliwość pozostania części sadzonek na poszczególnych kwaterach (w wyniku braku odbiorców), należy mieć zawsze pole zapasowe.

Kwatery powinny mieć w miarę możliwości jednakową powierzchnię. W szkółkach produkujących także inne rodzaje drzew, wskazane jest wprowadzanie topoli w co drugiej rotacji. Zmniejsza to zmęczenie gleby.

Rozmnażanie generatywne

Rozmnażanie generatywne ma w przypadku topoli znacznie mniejsze zastosowanie, co wynika z po pierwsze z faktu, że większość uprawianych u nas topól to kultywary jednopłciowe. Drugim powodem jest niepewność genetyczna otrzymywanych sadzonek. Generatywnie rozmnaża się topolę, białą, szarą, osikę oraz czarną. Krzyżuje się też kultywary, bądź gatunki w celu otrzymania nowych mieszańców.

 

Zbiór owocostanów

 

Spośród topól najwcześniej owocuje osika, nieco później topola szara i biała. Owocostany zbiera się wówczas, gdy pierwsze torebki zaczną pękać i uwalniać nasiona z puchem. U osiki pękanie pierwszych torebek ma miejsce średnio w 3 dekadzie kwietnia, u szarej – w 1 połowie maja, zaś u białej około połowy maja (w Polsce północnej oraz w górach odpowiednio później). Czasem zdarza się, że pierwsze pękające torebki zawierają nasiona zniszczone przez szkodniki. Takie uszkodzone owocostany szybko opadają. Może zdarzyć się, że zaatakowane zostaną wszystkie owocostany danego drzewa. 

 

Wyłuszczanie nasion

 

Pozyskane owocostany kładzie się cienką warstwą w chłodnym pomieszczeniu aby powoli podeschły. Po kilku dniach gdy większość (70%) torebek się otworzy, należy oddzielić je od owocostanów i następnie delikatnie rozcierać w rękach. Według opracowanej przez Billika (1954 )metody, należy chwytać lewą ręką wierzchołek owocostanu, a prawą osmykiwać (oddzielać) torebki aż do dołu kotki. Oczyszcza się w ten sposób plon z niepożądanych domieszek takich, jak np. liście, kawałki pędów. W przypadku, gdy owocostany nie zawierają żadnych domieszek, czynność ta jest zbędna. Kolejną rzeczą jest ich osuszenie zawartości torebek na powietrzu, najlepiej w miejscu ocienionym. Następny krok to oddzielenie puchu od nasion. Dobre rezultaty daje ich rozcieranie na sicie o średnicy oczek nie mniejszej niż 1,5-2 mm. Stwierdzono, że największą zdolność do kiełkowania mają te nasiona, które łatwo oddzielają się od puchu. Dlatego też nie warto usilnie próbować przesiewać wszystkich nasion. Te pozyskane z ostatniej fazy przecierania są gorszej jakości. Zdolność kiełkowania świeżych, prawidłowo pozyskanych nasion wynosi niemal 100%. Według Tyszkiewicza (1956) ze 100kg owocostanów osiki można uzyskać 3-5 kg nasion o czystości 96%, zaś z tej samej masy owocostanów topoli czarnej – 5-9 kg nasion.

Owocostany możemy pozyskiwać również z odcinkami gałęzi. Wówczas związane w pęczki gałęzie rozwieszamy w pomieszczeniu, a pod nimi kładziemy kartki papieru. Z sukcesywnie otwierających się torebek, nasiona z puchem będą na nie opadać.

Świeżo zebrane nasiona są początkowo bardzo wilgotne. Przechowywane przez kilka dni w temperaturze 18-22°C tracą 40-50% swojej pierwotnej wagi. Według Tyszkiewicza tak przeschnięte nasiona zawierają jeszcze kilkanaście procent wody.

 

Suszenie i przechowywanie nasion

 

Świeżo zebrane nasiona są początkowo bardzo wilgotne, dlatego konieczne jest ich sukcesywne suszenie. W im wyższej temperaturze nasiona będą przechowywane, tym szybciej stracą swoją żywotność. Jeśli zamierzamy wysiewać nasiona, zaraz po ich przystosowaniu do siewu, wówczas świeżo pozyskane nasiona układamy na papierze, w warstwie o grubości do 1 cm, w pomieszczeniu chłodnym i suchym, o przyćmionym świetle. Tak przechowywane nasiona należy przegarniać po kilka razy na dobę, aż do utraty 40 % ich pierwotnej wagi. Następnie należy przesypać nasiona do butelek do ¾ ich objętości i zatkać je watą. Najlepsze są butelki ćwierćlitrowe. Ważne, żeby były one suche. Nasiona w butelkach należy przechowywać w pomieszczeniu chłodnym, zacienionym i suchym o temperaturze nie wyższej niż 5°C. Codziennie należy kontrolować wilgotność nasion. Jeżeli się sklejają i tworzą grudki, bądź w butelkach wyczuwa się stęchły zapach, należy powtórzyć proces ich przesuszania na papierze (tym razem w warstwie do 0,5 cm!), a następnie wsypać do czystych, suchych butelek.

 

Jeśli zamierzamy wysiać nasiona w przyszłym roku, należy także przechowywać je w butelkach, ale konieczny jest termostat, utrzymujący temperaturę w zakresie -2 – 2°C. Wilgotność nasion należy kontrolować w pierwszym tygodniu codziennie, natomiast później – co miesiąc.

 

Bezpośrednio po zbiorze przeprowadza się ocenę nasion. Jej ważność trwa pół roku. Później powinno się ponownie poddać kontroli nasiona.

 

Siew nasion

 

Nasiona siejemy bezpośrednio w szkółce lub w warunkach chronionych, pod szkłem w szklarni.

 

W pierwszym przypadku należy uprzednio przygotować szkółkę, poprzez naniesienie chrustu i jego spalenie. Wskazane jest to zrobić 1-2 tyg. przed wysianiem nasion i ma na celu odkażenia podłoża oraz użyźnienia wierzchniej warstwy gleby.

 

Po rozrzuceniu popiołu należy szkółkę wyrównać i zagrabić i ewentualnie zastosować odpowiedni nawóz. Następnie wytycza się zagony i ścieżki pomiędzy nimi oraz tworzy rowki szerokości 3-5 cm i głębokości 1 cm skierowane w poprzek zagonów. Zalecana odległość między rowkami wynosi 20-25 cm. Przed siewem górną warstwę gleby należy gruntownie zwilżyć wodą (Němec 1950, Fant a 1955, Billik 1954, Tyszkiewicz 1956).

Ilość nasion jaką chcemy zasiać zależy kilku czynników: swoistych cech swojego gatunku, zamierzeń hodowcy co do ilości otrzymanych siewek, jakości nasion: ich zdolności i energii kiełkowania, wadze, czystości plonu oraz przewidywanych warunków kiełkowania nasion, a następnie wzrostu oraz rozwoju siewek. Partos (1955) dla topoli białej i szarej zaleca zużycie 0,5 – 0,7 g (1,0-1,5 cm3) nasion na 1 m bieżący rowka. Tyszkiewicz (1956) na 1 ar szkółki wskazuje zasiać od kilku do kilkunastu gramów nasion w przypadku osiki bądź też (ze względu na ich większy ciężar) kilkadziesiąt gramów nasion w przypadku topoli czarnej lub białej. W efekcie powinno się otrzymać 5 – 15 tys. siewek. Nasion ogólnie należy siać dużo, ze względu na prawdopodobną znaczną liczbę wypadów. Lepiej nie obsiewać szkółki wszystkimi nasionami i zostawić sobie rezerwę, którą będzie można uzupełniać miejsca nieudanych prób. 

 

Na początku szkółkę można uprawiać podsiąkowo (Barański 1954) . Można również nawadniać ją za pomocą rozpylaczy lub konewek z bardzo drobnym sitkiem. Przy hodowli na masową skalę należy po około 4 tygodniach przeprowadzić przerywkę siewek zostawiając między nimi 2,5-3 cm wolnej przestrzeni. Należy wiedzieć, że w początkowej fazie, rozwój siewek może być utrudniany przez uderzające w nie krople deszczu.

Sadzenie nasion wraz z puchem oraz wtykanie gałęzi z owocostanami w ziemię jest niewłaściwe, chociażby z tego powodu, że puch utrudnia styk nasion z glebą i tym samym ich kiełkowanie.

 

Drugi sposób to siew w skrzynkach wypełnionych piaskiem, który umieszcza się w szklarni. Taką hodowlę warto zastosować wówczas, gdy zależy nam nie na wyprodukowaniu jak największej ilości siewek, lecz na możliwie jak największym procencie ich przyjęcia. Warto tę metodę zastosować jeśli mamy stosunkowo niewiele nasion. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, niż tworzenie niewielkiego poletka na otwartej przestrzeni, z większym ryzykiem wypadów. Taki sposób stosuje się też w hodowli nowych odmian, gdzie kluczowa jest maksymalizacja udatności siewek.

Nasiona wysiewa się w wodoodpornym naczyniu wypełnionym zwilżonym i sterylnym piaskiem, który przykrywa się szybą. Całość umieszczamy w szklarni. Piasku nie należy podlewać aż do skiełkowania nasion, co powinno nastąpić za 2-3 dni. Po tym czasie czekamy jeszcze 1-2 dni i następnie zdejmujemy szyby. Od tego momentu piasek należy podlewać 2 razy dziennie (rano i wieczorem), a kiełkujące siewki okrywać cieniówkami w czasie maksymalnego nasłonecznienia. Po upływie tygodnia od skiełkowania, raz w tygodniu, zamiast czystej wody, należy użyć pełnej pożywki mineralnej w roztworze wodnym. Miesięczne siewki można przepikować w fazie 2 pierwszych liści do piasku (kontynuując wtedy stosowanie pożywek), bądź też do mieszaniny ziemi liściowej z piaskiem. W maju-czerwcu siewki powinny już osiągnąć 6-8 cm wysokości i wówczas przesadzamy je do zagonu, bądź inspektu w więźbie 10x12 cm w dobrą ziemię ogrodową (Johnsoon 1942).

 

Inną opcją jest sadzenie pojedynczych nasion w kubkach lub w naczyńkach z otworem w dnie, które ustawia się na tacach i zrasza od góry. Odpowiednim sposobem nawadniania jest też nawadnianie podsiąkowe. Pozostałe wymienione zabiegi należy zawsze stosować. Podłożem, które możemy użyć zamiast piasku, jest odkażona ziemia.

 

Nasiona powinno się siać podczas pogody ciepłej i pochmurnej, z powtarzającymi się przez kilka dni opadami. W warunkach niesprzyjających należy się wstrzymać z siewem, czkając na dogodny moment. Terminem obsiewu jest z reguły maj. Nasiona można wysiewać również od razu po zbiorze, jednak wtedy należy wiedzieć, że prawdopodobnie będzie dużo wypadów. Dlatego należałoby przynajmniej część z nich poddać odpowiedniemu przesuszeniu.

9. Szczepienie

 

Szczepienie stosujemy przede wszystkim do rozmnażania topól wielkolistnych, ponieważ w ich przypadku inne sposoby zawodzą. Stwierdzono, że najbardziej odpowiednimi sposobami szczepienia topoli są: przez stosowanie oraz w klin. W niektórych przypadkach skuteczna jest również okulizacja.

 

Szczepienie przez stosowanie wykonuje się, gdy podkładka i zrazpodobnej grubości. Aby je wykonać należy ściąć podkładkę i zraz pod dużym kątem i w taki sposób, żeby obydwie części idealnie do siebie przylegały, będąc przy tym całkowicie gładkie. Im powierzchnia styku podkładki i zrazu jest większa, tym łatwiej następuje zrośnięcie się obydwu komponentów. Zraz powinien mieć 3 lub 4 dobrze wykształcone pączki, przy czym dolny pączek powinien znajdować się naprzeciwko płaszczyzny cięcia. Miejsce szczepienia należy dokładnie obwiązać rafią lub taśmą plastikową i zasmarować maścią ogrodniczą. Zasmarowania wymaga także górna powierzchnia zrazu. Ma to na celu ochronę przez przesuszeniem i infekcjami. Szczepienie przez stosowanie wykonujemy zimą lub wczesną wiosną, przed ruszeniem soków.

 

Szczepienie w klin stosujemy, gdy podkładka jest wyraźnie grubsza niż zraz. Długość zrazu jest analogiczna jak przy szczepieniu przez stosowanie (5-8 cm). Aby wykonać szczepienie „w klin”, dolną część zrazu ścinamy ukośne z obu stron, tworząc klin o długości 3 cm. Cięcie należy przeprowadzić tak, żeby odrobinę nad jego początkiem znajdował się pączek. Podkładkę tnie się prosto, a w jego północnym boku wycina się klin tak, żeby dopasować do niego zraz. Obydwa komponenty szczepu muszą być złączone tak, aby ich miazga stykała się ze sobą. Miejsce szczepienia obwiązujemy rafią lub taśmą plastikową, a górną powierzchnię cięcia podkładki i zrazu zasmarowujemy maścią ogrodniczą. Szczepienie w klin wykonujemy zazwyczaj wczesną wiosną, przed ruszeniem soków.

 

Zrazy należy pozyskiwać wyłącznie z drzew dojrzałych, czyli zdolnych do tworzenia organów generatywnych (kwiatostany, owocostany), ponieważ młode mogą ulegać wpływowi podkładki.

 

Okulizację przeprowadza się w 1 połowie sierpnia, śpiącymi oczkami (np. topoli szarej) na 1-rocznych siewkach. Zabieg polega na wycięciu śpiącego pączka z fragmentem miazgi i odpowiedniemu dopasowaniu w miejscu szczepienia, które uprzednio nacina się na kształt dużej litery "T". Na końcu analogicznie zabezpieczamy miejsce szczepienia. 

 

Topole wielkolistne najczęściej szczepi się na topoli włochatej.

7. Bezpieńki

 

Bezpieńką nazywamy podziemną część jednorocznych sadzonek, otrzymaną po odcięciu części nadziemnej i skróceniu korzeni do 3-10 cm. Sposób ten służy do uzyskiwania sadzonek wysokiej jakości oraz zakładania mateczników.

 

Bezpieńki o korzeniach skróconych do 0,5-1 cm nazywa się zrzezami ukorzenionymi. Nieco lepszym materiałem do rozmnażania są bezpieńki, natomiast zrzezy ukorzenione łatwiej wysadzać

w szkółce.

 

Aby uformować bezpieńkę należy pęd nadziemny przyciąć w odległości 2-5 cm nad szyjką korzeniową sadzonki. Miejsce cięcia powinno się zasmarować preparatem grzybobójczym.

Bezpieńki sadzi się na poziom gleby, zasypując lekko górne cięcie

6. Odkłady

 

Odkłady to pędy rośliny ukorzenionej, na której wskutek ich przygięcia i zetknięcia z wilgotną glebą, powstają korzenie przybyszowe. Rozróżniamy odkłady pionowe i poziome.

 

Odkład pionowy jest to 1-, a czasem i 2-letni ukorzeniony pęd, uzyskany przez przygniecenie i obsypanie go ziemią, a po ukorzenieniu odcięty od rośliny matecznej.

 

Odkład poziomy to ukorzeniony jednoroczny pęd wyrosły z pączka na przygiętym do poziomu pędzie rosnącej rośliny matecznej i od niej odłączony. Dla szerszej uprawy zaleca się stosować ten rodzaj odkładów, ponieważ uzyskujemy od razu wiele sadzonek, a nie tylko jedną.

Odkłady służą przede wszystkim do rozmnażania topoli białej i szarej. Osika ukorzenia się tym sposobem trudniej.

 

Rośliny mateczne sadzi się jesienią lub wiosną w więźbie 1,5 x 1,5 m, najlepiej od razu pod kątem 30-40° do poziomu, aby można je było łatwo przyłożyć do ziemi. Po posadzeniu skraca się pędy do 20-20-30 cm długości i przez pierwszy sezon przeprowadza się tylko zabiegi pielęgnacyjne. Wiosną następnego roku odcina się boczne pędy, a ten główny skraca do wysokości 1 m. Następnie przygotowuje się rowek o głębokości 5 cm i przyciska do niego pęd. Gdy pączki nabrzmieją, ale nie pękają, pęd pokrywa się 1,5-2 cm pulchnej ziemi. Gdy młode odkłady osiągną 5-8 cm wysokości powtarza się ten zabieg. Robi się to do momentu, aż odkłady osiągną około 20 cm wysokości. Późną jesienią odgarnia się ziemię i ścina odkłady w taki sposób, żeby przy pędzie matecznym pozostały tylko czopki (końcówki). Pozyskane ukorzenione pędy są już materiałem do sadzenia. Należy je jednak wcześniej przeszkółkować. Pozostałego pędu się nie przykrywa ziemią, lecz tylko osłania ściółką na zimę. Będzie on służył do dalszej produkcji odkładów - do momentu, kiedy pędy będą już się ukorzeniać bardzo słabo. Gdy tak się stanie, należy ściąć pęd i utworzyć bezpieńkę, która będzie przyszłą sadzonką. 

5. Rózgi

 

Rózgi to jednoroczne pędy długości 1,2-2 m pochodzące z odrośli z mateczników topolowych i posiadające pączek szczytowy. Według Tyszkiewicza (1956) zakres długości rózg wynosi 0,6-1,5 m. Można rzec, że rózgi to takie skrócone od dołu żywokoły. Rózgi wymagają bardzo korzystnych warunków atmosferycznych (opady po posadzeniu) i glebowych. Doświadczenia wskazują, że rózgi o długości mniejszej niż 1 msłabym materiałem sadzeniowym (zamieranie wierzchołków), dlatego ich długość powinna być większa. Bardzo długie rózgi mają długą drogę do przebycia dla asymilatów, co sprzyja usychaniu wierzchołków, natomiast bardzo krótkie – mało substancji zapasowych, co doprowadza do tego samego. Ponadto konieczność głębszego sadzenia (dawniej sadzono je na głębokość 40-60 cm) sprawia, że trudno później je wyjmować, nie uszkadzając korzeni. Z tych właśnie powodów rózgi stanowią słaby materiał sadzeniowy.  

Wybór terenu pod matecznik i szkółkę

 

Po pierwsze teren przeznaczony pod szkółkę powinien być względnie płaski. Jego nachylenie nie powinno przekraczać

 

Po drugie musi to być miejsce otwarte, nieotoczone drzewostanem. Jest to ważne, ponieważ zwarty pas drzew utrudnia przewiew, tworzy konkurencję korzeniową; może też powodować wysuszanie gleby (w przypadku ściany o wystawie południowej) lub długie utrzymywanie się śniegu i przemarzniętego gruntu (w przypadku ściany o wystawie północnej).

 

Po trzecie gleba w interesującym nas miejscu musi nadawać się pod produkcję topoli. Musi być żyzna, odpowiednio przewiewna, umiarkowanie wilgotna i utrzymana w wysokiej kulturze.

Najbardziej odpowiednie są gleby piaszczysto-gliniaste i gliniasto-piaszczyste, umiarkowanie przepuszczalne, o poziomie wód gruntowych na głębokości 120-160 cm. Przy ich wyższych poziomach, wskazane jest aby gleba miała większy udział części piaszczystych, ponieważ bardziej się nagrzewa, ma mniejszą pojemność wodną, natomiast większą przewiewność. Jeśli gleba ma duży udział części spławialnych i pylastych, wówczas pożądane jest, aby poziom wód gruntowych był niższy, ponieważ jej skład granulometryczny sprawia, że gleba ma dużą podsiąkliwość i dłużej zatrzymuje wody opadowe.

 

Do pozostałych gleb nadających się do zakładania szkółek i mateczników topolowych są: gleby wytworzone z lessów, gleby pobagienne (zwłaszcza czarne ziemie), mady średnie i lekkie oraz gleby autogeniczne, pod warunkiem, że w poziomie A1 zawartość próchnicy nie jest wyraźnie niższa niż 4%. Informacje o wymaganiach topoli znajdziesz w zakładce po lewej, znajdującej się na stronie głównej.

 

Gleby nieodpowiednie pod produkcję szkółkarską topoli to: gleby wytworzone z rędzin, mad ciężkich i piasków luźnych, gleby bagienne i zabagnione oraz wszystkie gleby ciężkie powstałe na glinach i iłach. Ciężkie gleby wytworzone z glin, pomimo że są bardzo żyzne, nie nadają się, ponieważ mają niekorzystne właściwości fizyczne. Sadzonki wprawdzie silnie przyrastają, lecz tworzą zbyt mało drobnych korzeni, co jest niekorzystne. Ponadto w przypadku deszczowej drugiej połowy lata i wczesnej jesieni, sadzonki mogą zbyt długo przyrastać i nie zdrewnieć należycie, co naraża je na przemrażanie, a w konsekwencji - infekcje. Nie bardzo można temu zapobiec. W przypadku, gdy bylibyśmy zmuszeni wybrać glebę ciężką, niezbędne jest poprawienie jej właściwości fizycznych poprzez intensywne nawożenie organiczne, głównie kompostowanym torfem i nawozami zielonymi.

 

Po czwarte należy wiedzieć, że miejsca o bardzo silnych wiatrach, częstych opadach gradu, wszelkie doliny rzek (ryzyko zalewania) jak również lokalne wgłębienia i kotliny, gdzie osadzają się mroźne masy powietrza nie są właściwymi miejscami do zakładania szkółki.  

 

Zabiegi ochronne

 

Sadzonki w szkółce mogą być narażone na szkody wyrządzone przez zwierzęta – gospodarskie, bądź leśne (króliki, zające, sarny, jelenie, dziki). Jeśli ryzyko takie jest wyraźne, należy ogrodzić szkółkę siatką. Dla ochrony przed królikami i zającami wystarczy wysokość siatki około 130 cm, natomiast przed sarnami i jeleniami 180 – 200 cm. Siatka powinna być na dole i górze umocowana na drutach lub metalowych linkach (lepiej). Około 15 cm nad siatką należy przeprowadzić 3-4 druty kolczaste. Dla ochrony przed królikami wskazane jest zagłębienie siatki w ziemię do około 20-25 cm. Rolę ogrodzenia może pełnić zwarty żywopłot. Musi być on jednak złożony z odpowiednich gatunków – ciernistych (np. głóg, tarnina, rokitnik) plus ewentualnie innych, uzupełniających (np. śliwa wiśniowa, dereń i inne rośliny dobre na żywopłot.). W przypadku, gdy szkółka bezpośrednio graniczy z często pylącą drogą, dobrym rozwiązanie jest zastosowanie wysokiego żywopłotu z żywotnika.

 

Kolejnym ważnym zabiegiem jest utworzenie naturalnego pasa wiatrochronnego. Zaleca się, aby znajdował się on w odległości ok. 20-25 m od brzegów kwater produkcyjnych szkółki. Zakres oddziaływania takiego pasa określa się na 20-25 h, gdzie „h” jest wysokością zadrzewienia.

 

Przed produkcją szkółkarską wskazane jest również dokonanie ekspertyz ochroniarskich, które dotyczą zarówno analizy gleby, jak również otaczającej roślinności i związanych z nią potencjalnych szkodników, przed którymi teren należałoby zabezpieczyć. Ostatnią procedurą jest wykonanie map: glebowej, żyznościowej i odczynu z określeniem potrzeb wapnowania. Pracę tą wykonują gleboznawcy.

 

Przysposobienie powierzchni

 

Zanim zaczniemy prowadzić szkółkę, teren należy wcześniej odpowiednio przygotować. Przysposobienie powierzchni obejmuje takie prace jak np.: oranie ziemi, karczowanie drzew, krzewów, usuwanie pniaków i grubszych korzeni, wyrywanie chwastów, wyrównywanie terenu, prace melioracyjne, a także uprawianie przedplonów. Teren pod produkcję szkółkarską musi być w miarę równy, pozbawiony kamieni w wierzchniej warstwie gleby, oczyszczony z chwastów, korzeni i ewentualnych innych niepożądanych form roślinności, a jeśli zachodzi taka potrzeba, odpowiednio zmeliorowany.

W przypadku, gdy chcemy założyć szkółkę na terenach porolnych, wskazana jest uprawa przedplonów (roślin okopowych na oborniku lub roślin motylkowych), przy równoczesnym nawożeniu mineralnym, określonym na podstawie analizy chemicznej gleby. W zależności od stopnia zniszczenia struktury gleby i jej zachwaszczenia, przysposobienie terenu może trwać od 1 do 3 lat. Jesienią, w roku poprzedzającym produkcję sadzonek, robimy pełną orkę i zostawiamy ziemię na zimę w ostrej skibie. Jeśli w ostatnim roku wysiewaliśmy mieszankę roślin motylkowych, wówczas należy je przyorać na zimę. Jest to zabieg korzystnie wpływający na glebę.  

 

W przypadku, gdy chcemy założyć szkółkę na użytkach zielonych i pastwiskach, musimy zrobić wiosną podorywki do głębokości 5-10 cm, a następnie w odstępach 2-4 tygodni, krzyżowe talerzowanie. Zabiegi te powinny dokładnie rozdrobnić pokrywę zielną. Jeśli zrobimy to wczesną wiosną i darń zostanie zniszczona, należy wówczas na początku lata przeprowadzić orkę średnią (do głębokości 15-18 cm), zastosować odpowiednie nawożenie mineralne, po czym można zasiać proso lub mieszankę peluszki z owsem. Po sezonie wegetacyjnym przeprowadza się głęboką orkę i zostawia ziemię do wiosny w ostrej skibie. W przypadku gdyby nie dało się obsiać ziemi, należy ją regularnie talerzować, tak, żeby jej struktura była w trakcie sezonu zbliżona do czarnego ugoru. Ze względu na dużą ilość nasion na terenach po łąkach i pastwiskach, zalecane jest uprawianie gleby także w drugim roku: roślinami okopowymi lub mieszankami z motylkowymi. Taka dwuletnia uprawa gleby wpływa bardzo korzystnie na przyszłą produkcję szkółkarską.

 

W przypadku szkółki głębokość orki powinna wynosić 25-30 cm, natomiast w przypadku matecznika 40-60 cm. Na glebach głębokich, np. madach, czarnoziemach, orka powinna być przeprowadzana głębiej niż na glebach gliniasto-piaszczystych. Z zasady nie należy wydobywać na powierzchnię podglebia, dlatego zaleca się wykonywać orkę pługiem z pogłębiaczem. Jesiennej orce, jeśli jest taka potrzeba, powinno towarzyszyć nawożenie i wapnowanie. Wiosną tylko wyrównuje się glebę poprzez płytkie kultywarowanie i bronowanie. Gdy tylko ziemia stanie się ciepła i ustanie ryzyko mrozów, przystępuje się do sadzenia zrzezów. Jesienią nie należy tego robić, ze względu na ryzyko przemrożenia sadzonek, a w przypadku gleb o dużej zawartości próchnicy – ich wysadzania.

4. Żywokoły

 

Żywokoły to proste pędy długości 3-6 m, wyrosłe w ciągu 2-4 lat na ogłowionej, zdrowej i niezbyt starej topoli. Na wysokości 1 m od grubszego końca żywokół powinien mieć około
5-6 cm średnicy i kończyć się przyrostem ostatniego roku (Tyszkiewicz 1956). Na produkcję żywokołów nadają się szczególnie dobrze ukształtowane, młode, kilkunastoletnie, zdrowe topole, które na wysokości 3-4 m się ogławia. Odrastające pędy będą nowymi żywokołami o ile ich krzywizna nie będzie wyraźna. Dopuszczalna norma to 1 cm na 1m pędu. Przyjęto, że żywokoły powinny być pędami 1-3 rocznymi o długości 2-5 m, cięte prostopadle w dolnym biegunie i zakończone pąkiem wierzchołkowym. Wszelkie pędy boczne należy odcinać i zasmarowywać rany preparatem zapobiegającym infekcjom grzybiczym i bakteryjnym. Żywokoły należy pozyskiwać na przedwiośniu, na krótko przed rozpoczęciem wegetacji i nie zwlekać z ich sadzeniem. Pozyskiwać można je także późną jesienią (po ustaniu wegetacji).

 

Przechowywanie żywokołów

 

Żywokoły można przechowywać na 2 sposoby. W pierwszym przypadku dołujemy je w pozycji pionowej lub lekko ukośnej na głębokość 30-40 cm. Miejsce musi być dobrze ocienione. Całość zasypujemy świeżym i czystym piaskiem.

Ze względu na fakt, że w czasie wykonywanych prac, gleba może już być zamarznięta, dobrze zastosować drugą metodę.

Jesienią przygotowujemy podpory z żerdzi, o które będziemy później opierali żywokoły. Wybieramy miejsce ocienione. Jeśli mamy dużo żywokołów i to różnej długości, to grupujemy je według tego parametru i opieramy o odpowiednią podporę. Pozyskane żywokoły umieszczamy na 30 cm warstwie torfu i opieramy o podporę. Następnie przysypujemy je warstwą torfu takiej samej grubości. Na końcu układamy po bokach wałek z torfu, a resztę intensywnie podlewamy wodą

 

Zaletą żywokołów jest ich większa odporność na uszkodzenia w wyniku działalności zwierząt, a w przypadku terenów zalewowych – spowodowana przez kry. Wadą natomiast jest większa podatność na choroby grzybicze. Z tego też powodu żywokoły nie są zbyt popularne.

Ukorzenianie w inspektach.

Janson (1967) zaleca wypełnić skrzynie inspektowe 15-20 cm warstwą ziemi kompostowej przykrytą około 2 cm warstwą gruboziarnistego piasku rzecznego lub jego mieszaniną z kompostem w stosunku 3:1. Przed sadzeniem zrzezów podłoże to należy dobrze podlać.

Pozyskane zrzezy należy przetrzymać przez 2-3 godziny w skrzynce z wilgotnym mchem przykrytej szybą, w celu zapobiegnięcia ich późniejszemu gniciu przy dolnym cięciu. Dolne końce zrzezów powinny być skierowane ku górze i nie mogą dotykać mchu. Po tym zabiegu zrzezy mogą być wysadzone w inspektach w więźbie 5 x 7 cm. Sadzić je należy na głębokość 1-2 cm w warstwie piasku. W celu zmniejszenia transpiracji usuwa się 1/3 dolnych liści zrzezów.

Kolejnym krokiem jest przykrycie skrzyń inspektowych oknami. Należy je umieszczać 10 cm od powierzchni piasku. Na wysokości ok. 1,5 m nad oknami należy zawiesić cieniówki.

 

W sprzyjających okolicznościach zrzezy zaczną się ukorzeniach już po 7 dniach. Gdy tak się stanie, należy zwiększać stopniowo poziom oświetlenia słonecznego

i zmniejszać wilgotność w inspektach. Odpowiednio dobrana temperatura i wilgotność to kluczowe elementy dobrego ukorzeniania się zrzezów. Ze względu na fakt, że różne gatunki topoli, a nawet poszczególne klony mają różny czas ukorzeniania się, wskazane jest, żeby w jednej skrzyni inspektowej był jeden klon topoli, ponieważ ułatwia to ich dalszą pielęgnację i zwiększa udatność.

Ryc. 7. Okno inspektowe z cieniówką.

3. Zrzezy zielne

 

Zrzezem zielnym nazywamy ulistniony odcinek tegorocznego pędu. W ten sposób rozmnaża się głównie osikę, topolę białą i szarą, ponieważ gatunki te  ciężko ukorzeniają się za pomocą pędów zdrewniałych.

 

Zrzezy zielne pozyskujemy od wiosny do połowy lipca. Muszą być choć trochę zdrewniałe, inaczej mogą łatwo zgnić. Z kolei zbyt zdrewniałe, trudniej się ukorzeniają, często tracą liście i także ulegają gniciu.

 

Długość zrzezów zielnych powinna wynosić ok. 7-8 cm, natomiast pędów, z których zostały pobrane 7-20 cm. Zrzezy pozyskuje się z części wierzchołkowej pędów. Jeżeli zależy nam na cechach  lub wartości użytkowej danego osobnika, to pozyskujemy zrzezy z takiego drzewa. Jednakże procent przyjęcia będzie niższy niż w przypadku sadzonek jednorocznych i 2-letnich (Janson 1967). Pędy można też pozyskiwać w lutym i wsadzić je do wody w szklarni. Gdy z pączków wyrosną pędy o długości  7 cm – odcina się je i umieszcza w mnożarce w szklarni.

 

Zrzezy zielne można też uzyskać z korzeni drzewa matecznego. Jeżeli dysponujemy szklarnią, korzenie pozyskuje się późną jesienią, następnie wykłada na grubej warstwie torfu ogrodniczego i przykrywa około 1 cm warstwą torfu. Należy uważać, żeby korzenie miały dostateczną wilgotność, ciepło oraz dostęp do powietrza. Torf wokół korzeni trzeba od czasu do czasu spulchniać. Długość korzeni powinna wynosić pomiędzy 10 a 50 cm, zaś ich grubość - 2-4 cm. Po 6-8 tygodniach powinny pojawić się pierwsze pędy. Gdy wyrosną one na 10 cm, należy je odłamać i umieścić w donicach i/lub mnożarce w szklarni, bądź w namiocie z folii plastikowej. Dobrym podłożem jest mieszanina piasku, torfu i kompostu w stosunku 5:4:1. Zrzezy zielne należy regularnie zraszać stosując zamgławiacze. Częstotliwość nawadniania dostosowuje się do warunków pogodowych i temperatury w pomieszczeniu.

 

Zrzezy zielne można również pozyskać z pędów pochodzących ze zrzezów korzeniowych. Pozyskuje się je wtedy, gdy pęd osiągnie co najmniej 10 cm długości (zwykle jest to ok. 2 miesiące po wysadzeniu zrzezów korzeniowych). Termin ten przypada mniej więcej na czerwiec. Pobieramy zrzez długości 7 cm (licząc od wierzchołka), zaś pozostałą część zostawiamy tak, by na pędzie były przynajmniej 2 liście. Powinny z niego wyrosnąć pędy drugiego rzędu, spośród których najdorodniejszy zostawiamy, zaś pozostałe możemy wykorzystać na kolejne zrzezy zielne.

Sadzenie zrzezów

 

Sadząc zrzezy należy zadbać, żeby były one mocno dociśnięte przez glebę i żeby nie naruszyć pączka wierzchołkowego. Do sadzenia ręcznego używa się specjalnego kostura metalowego. Stosowanie kołków lub wciskanie zrzezów w glebę nie jest właściwą metodą.

 

Zrzezy przed posadzeniem powinny być trzymane w skrzynkach przykrytych wilgotnym mchem lub w naczyniu z wodą. Jeżeli istnieje ryzyko ich przesuszenia (na przykład podczas transportu) należy je moczyć w bieżącej wodzie przez 12-24 godziny.

zrzezy pędowe zdrewniałe (produkcja amatorska)

Zrzezy wierzchołkowe

 

Zrzezem wierzchołkowym nazywamy 30-50 cm odcięty wierzchołek pręta z nie uszkodzonym górnym pączkiem.

 

Dla topól euroamerykańskich zaleca się, aby długość zrzezów wierzchołkowych wynosiła 40-50 cm, natomiast dla balsamicznych:
30-50 cm. Dla tych drugich zaleca się nieco gęstszą więźbę sadzenia.

Zrzezy sadzi się na głębokość 20 cm (płytsze sadzenie daje więcej wypadów, zaś głębsze – utrudnia wyjmowanie).

Zrzezy wierzchołkowe wymagają wybitnie korzystnych warunków cieplnych i wilgotnościowych zwłaszcza po posadzeniu, czyli w kwietniu i maju (Günther 1956). Są one bardzo podatne na przesuszenie, dlatego jeśli w tym okresie jest sucho, należy wówczas przeprowadzać deszczowanie zarówno przed posadzeniem, jak również w ciągu 2-3 tygodni po ich posadzeniu.

Ryc. 12. Karpy mateczne przykryte mchem.

Prowadzenie matecznika

 

Pielęgnowanie gleby

Pierwszą z rzeczy jest odchwaszczanie i spulchnianie gleby. Obie te czynności należy wykonywać równocześnie. Pierwszy raz glebę spulchnia się wczesną wiosną, po rozmarznięciu i obeschnięciu gleby. Robi się to pośrodku międzyrzędów, pogłębiaczem do głębokości około 20 cm. Następnie wykonuje się spulchnianie powierzchniowe międzyrzędów do głębokości 5-8 cm. Częstotliwość tych zabiegów powinna być większa w 1 połowie sezonu wegetacyjnego. W okresie od kwietnia do czerwca wykonuje się je co 2-3 tygodnie. Ostatnie spulchnianie nie powinno być robione później niż w 1 dekadzie września (ze względu na przygotowanie roślin do fazy spoczynku). W sumie podczas sezonu powinno być wykonanych 6-8 takich zabiegów. Spulchnianie powierzchniowe dobrze jest wykonywać po ulewnych deszczach, szczególnie w przypadku gleb suchych.

 

Sadzenie w mateczniku

 

Podstawowym materiałem na matecznik są sadzonki jednoroczne. Muszą one być zdrowe i bez wyraźnych defektów. Ślady po górnym i dolnym cięciu powinny być zabliźnione. Przed zadołowaniem sadzonek należy skrócić ich dłuższe korzenie do długości 15-20 cm.

 

Odległość między krzewami matecznymi to zakres pomiędzy 0,5-1 m. W doborze więźby należy wziąć pod uwagę kultywar

i jego sposób rozrastania się, a także żyzność gleby. Im gleba żyźniejsza, tym więźba powinna być gęstsza. W przypadku mateczników w formie półpiennej i piennej za optymalną przyjmuje się więźbę 0,7 - 1,0 x 1,5 - 2,0 

 

Sadzonki topoli sadzi się w doły o średnicy 30-40 cm i głębokości do 40 cm. Na glebach zwięzłych należy sadzić sadzonki około 10 cm głębiej niż rosły one w szkółce, zaś na glebach lżejszych15 cm głębiej. Jeśli gleba jest przesuszona sadzonki powinno się podlać (wystarczy ¼ wiadra wody).

 

Zaraz po posadzeniu, sadzonki należy odpowiednio przyciąć. W przypadku form krzewiastych, sadzonki przycina się

3-4 cm nad powierzchnią gleby, najlepiej 2-3 mm nad jednym z widocznych pączków. Miejsce cięć zaleca się zasmarować maścią ogrodniczą lub innym fungicydem, zaś wystające pędy obsypać glebą. Zabieg ten znacznie ogranicza parowanie rośliny i przyspiesza zabliźnianie rany.

 

W przypadku, gdy chcemy prowadzić matecznik w formie piennej, pędy sadzonek należy przycinać na wysokości

60-100 cm. Należy przestrzegać zasady, wedle której wszystkie sadzonki powinny być przycinane na tej samej wysokości, ponieważ ułatwia to prowadzenie prac pielęgnacyjnych i ochronnych.

 

Jeśli chcemy prowadzić mateczniki w formie odkładów poziomych, wówczas postępowanie jest nieco inne. Proponowanym przez Lückego (1951) Tyszkiewicza (1956) i innych sposobem jest wysadzanie roślin matecznych w rzędach pod kątem

30-40°, żeby było je potem łatwo przyginać do ziemi.

 

Jeżeli chcielibyśmy założyć matecznik składający się z wielu drzew, to wtedy poszczególne kultywary powinny być oddzielone pasami wolnej ziemi (najlepiej 2-3 m), które możemy jakoś zagospodarować (na przykład siejąc rośliny zielne pod kompost). Celem tego zabiegu jest uniknięcie pomyłki w nazwach kultywarów. Międzyrzędy matecznika powinny być od razu po sadzeniu spulchnione. Należy też sporządzić mapę z zaznaczonymi i opisanymi kultywarami.

 

Pielęgnowanie krzewów matecznych

Kolejną kwestią jest pielęgnacja krzewów matecznych. Jest ona niezbędna, aby nie dopuścić do ich opanowania przez choroby i szkodniki. Długość wydajności matecznika jest krótka i wynosi kilka lat. Jeśli chcemy otrzymywać pełnowartościowe zrzezy, to wiek matecznika, np. topoli ‘Marilandica’ i ‘Serotina’ nie powinien  być dłuższy niż 3-4 lata, dla kultywaru ‘Grandis’ i ‘Robusta’ nie powinien przekraczać 7-8 lat, natomiast dla topól Schreinera i Stouta oraz pozostałych balsamicznych górna granica wieku matecznika produkującego w pełni wartościowe zrzezy wynosi ok. 10 lat (Hejmanowski 1970).

 

Redukcję pędów przeprowadza się w drugim roku istnienia matecznika. W pierwszym nie należy tego robić, by nie osłabiać systemu korzeniowego. Zabieg cięcia przeprowadza się wiosną, gdy pędy osiągną wysokość 15-20 cm (Hoffmann 1936, Hejmanowski 1964). Nie należy przesadzać z redukcją pędów, ponieważ jeśli zostawimy ich mało, mogą wówczas nadmiernie przyrastać i grubnąć (chyba, że zależy nam na produkcji żywokołów). W drugim roku pozostawia się 3-5 pędów, w trzecim 5-10 pędów, w czwartym 7-15, a w piątym i szóstym roku 10-18 pędów. Po szóstym, a w przypadku kultywarów balsamicznych – po siódmym i ósmym roku zwykle zmniejsza się liczbę pędów. U kultywarów balsamicznych należy pozostawiać 1-6 pędów więcej niż u euroamerykańskich. Ogólnie na glebach żyznych zostawiamy na karpie 2-4 pędów więcej.

 

Powyższe wytyczne dotyczą zrzezów. W przypadku, gdy chcemy z matecznika uzyskać żywokoły, w drugim roku pozostawia się 1 lub 2 pędy, w trzecim 2-4, od czwartego do szóstego 3-6 pędów. W kolejnych latach powinno produkować się już tylko zrzezy. W przypadku, gdy pędy mają bardzo intensywną siłę odroślową można połączyć produkcję żywokołów z prętami na zrzezy.

 

Cięcia należy prowadzać w dni pogodne. Najlepszą porą jest przedwiośnie, po ustaniu mrozów, lecz przed ruszeniem soków. Usuwamy takie pędy, by zostawić te najbardziej dorodne, rosnące pionowo, w pełni zdrowe i nie uszkodzone mechanicznie. Cięcia można też przeprowadzać jesienią, przed nastaniem mrozów, jednakże należy przykryć karpy na zimę mchem lub torfem ogrodniczym. Wysokość otuliny powinna wynosić 5-7 cm. Karpy należy odsłonić na przedwiośniu, przed ruszeniem pączków. Zimą nie należy przeprowadzać cięć.

 

Kolejnym bardzo istotnym elementem wpływającym na plon matecznika oraz zdrowotność karp i zrzezów jest wysokość wycinania pędów. Badania pokazały, że największy plon prętów można uzyskać wówczas, gdy przed nastaniem mrozów na 2-5 letnich karpach, pędy będą wycinane bezpośrednio nad zgrubieniem obrączkowym, a na starszych karpach – 1- 2 cm nad „obrączką”. Na przedwiośniu, po ustaniu mrozów, pędy na 2-7 – letnich karpach należy ucinać na wysokości ok. 1 cm, zaś na starszych – w odległości około 2 cm od obrączkowego zgrubienia. Do tej samej wysokości powinno się również przycinać pozostawione zimą tylce. Jeśli tego nie zrobimy, odbije się to niekorzystnie na trwałości i zdrowotności matecznika.

 

W przypadku mateczników prowadzonych w formie półpiennej, procedura wygląda nieco inaczej. Wysadzone wiosną sadzonki przycina się na przyjętej wysokości. W sezonie wegetacyjnym odcina się wszystkie odchodzące od pnia boczne pędy, z wyjątkiem tych, które wyrastają na 5 – 10 cm jego górnego odcinka. Zabieg ten robi się corocznie. Także każdego roku przeprowadza się redukcję pędów wedle zasady stosowanej w przypadku mateczników krzewiastych.

 

Pędy należy wycinać w okresie po mrozach lub w drugiej połowie zimy, ponieważ wysokie położenie główki karpy uniemożliwia jej okrywanie przy odcinaniu pędów, np. jesienią. Wycinając pędy w trakcie mrozów powinno się koniecznie pozostawiać tylce, podobnie jak w matecznikach krzewiastych. Przyjmuje się za zasadę odcinanie pędów tuż nad zgrubieniem obrączkowym.   

       

Po odcięciu pędów należy od razu zabezpieczyć rany fungicydem. Ważne, żeby nie robić tego przy temperaturze niższej niż -5°C. Powierzchnia rany musi być nieprzemrożona i suchaTylców pozostałych po cięciach zimowym nie należy zasmarowywać.

 

Ważną rzeczą jest wygrabienie i spalenie jesiennych liści. Kompost z liści topolowych nie działa korzystnie na uprawę tych drzew w szkółkach.

 

Inaczej zakłada się mateczniki z odkładów poziomych. Jeżeli w okresie wegetacji na przyciętej sadzonce wyrośnie kilka pędów i osiągną one wysokość 5-10 cm, wówczas należy je odłamać, pozostawiając 1 lub 2 sztuki. Wiosną drugiego roku podkrzesuje się pędy boczne, a główne skraca do długości 80-100 cm. Zaraz potem nagina się je i układa do uprzednio zrobionych rowków biegnących wzdłuż rzędów rosnących roślin matecznych. Pędy należy przymocować do gruntu drewnianymi widełkami. Gdy nowo wyrastające pędy osiągną długość około 1 cm, przysypuje się je warstwą żyznej i pulchnej gleby do wysokości 0,5 – 1 cm nad ich wierzchołkami. Nadaje się do tego gleba mineralna zmieszana z ziemią kompostową w stosunku 2 : 1. Gdy pędy przebiją glebę na wysokość około 10 cm, należy powtórzyć czynność, ale tylko do połowy ich wysokości. Potem analogicznie nadsypujemy pędy (zostawiając ok. 4-5 cm części nadziemnej), aż część nadsypana (podziemna) osiągnie wysokość 20 – 25 cm. Z części, którą zamierzamy przysypać uszczykujemy liście. Jeżeli dysponujemy deszczownią to zraszamy matecznik w 1 połowie okresu wegetacyjnego w okresach suchych.

 

Późną jesienią rozgarniamy (widłami amerykańskimi) nasypaną ziemię i ucinamy sekatorem wszystkie wyrosłe pędy (również te nieukorzenione) około 1-1,5 cm nad poziomym pędem macierzystym. Po ich zimowym przechowaniu pędy można wiosną wysadzać, można też je szkółkować.

 

Odkryte pędy macierzyste należy okryć na zimę kompostem lub ściółką. Na wiosnę delikatnie się je odkrywa (nie obnażając korzeni). W drugim i kolejnych latach analogiczne tworzymy odkłady. W miarę starzenia rośliny macierzystej jej nieobsypana część nad szyją korzeniową może tworzyć pędy odroślowe. Należy je sukcesywnie wyłamywać, nie dopuszczając, aby osiągnęły one długość większą niż 3-4 cm.

Nawożenie

 

1. Nawożenie organiczne

Zaliczamy do niego obornik, kompost i tzw. nawozy zielone.

 

Najlepszym nawozem organicznym jest obornik (w tym także ptasi). Należy jednak go zastosować na 1 lub 2 lata przed sadzeniem (dla mateczników na rok przed).

 

Bardzo dobrym nawozem jest kompostowany torf. Najlepszy będzie ten z torfowisk niskich, ze względu na sporą zawartość azotu i odczyn obojętny. Torf można też kompostować z obornikiem. Stosunek torfu do obornika powinien wynosić od 1 : 1 do 2 : 1. Torf powinien być dobrze przesuszony (o wilgotności 60-70%). Kompost torfowo-obornikowy o proporcji 1 : 1 ma wartość użytkową równą obornikowi.

 

Przy uprawie topoli można też stosować komposty torfowo-gnojówkowe, torfowo-łubinowe i torfowo-organiczno-mineralne.

 

Trzecim typem nawozów organicznych są nawozy zielone. Są to odpowiednie mieszanki roślin motylkowych (bobowatych) z niemotylkowymi wysiewane w odpowiednim czasie z przeznaczeniem na przyoranie. Rodzaj mieszanki powinien być jak najlepiej dobrany do danego typu gleby. Nawozy zielone odgrywają ważną rolę w produkcji szkółkarskiej m.in. poprzez to, że: wzbogacają znacznie glebę w przyswajalne składniki pokarmowe, ocieniają ją i zapobiegają zachwaszczaniu.

Rośliny motylkowe kiełkują powoli, natomiast pozostałe, które się sieje – szybciej. To wydłuża cykl kiełkowania i utrudnia rozsiewanie się chwastów. Spośród roślin motylkowych można stosować takie gatunki jak: łubin żółty, łubin wąskolistny, seradela, peluszka, wyka jara, a spośród niemotylkowych: gryka, gorczyca, rzepik, rzepak i facelia.

 

Na glebach ubogich w fosfor i potas zaleca się nawozić tymi składnikami przed wysiewem nasion. Sprzyja to intensywniejszej asymilacji azotu przez bakterie i lepszemu pobieraniu przez rośliny motylkowe innych składników pokarmowych.

 

Na glebach lżejszych zaleca się przyorywać rośliny w późniejszej fazie ich rozwoju, zaś na glebach zwięzłychwcześniej i płycej.

 

2. Nawożenie mineralne

Z uwagi na fakt, że nawozy organiczne nie dostarczają wystarczającej ilości substancji organicznych sadzonkom, konieczne jest nawożenie mineralne, zawierające azot, potas, fosfor i wapń.

Masa wysiewanego nawozu zależy od zawartego w nim tzw. czystego głównego składnika nawozowego, który musimy dać roślinie w ustalonej wcześniej ilości. Ponieważ sprzedawane nawozy mają różną wartość procentową czystego składnika, dawkę nawozu musimy obliczyć stosując następujący wzór:

 

N=P/S*100

gdzie:

N – dawka nawozu w kg/ha

S - dawka czystego składnika w kg/ha

P – procentowa zawartość czystego składnika w nawozie

 

Wśród substancji zawierających azot stosować można przede wszystkim: siarczan amonu, wapnamon oraz mocznik. Pierwszy z nich jest silnie zakwaszający, co należy wziąć pod uwagę.

 

Do nawożenia uzupełniającego nadają się przede wszystkim saletra sodowa i wapniowa oraz saletrzak, z tym że ustalona dawka powinna być dostarczona roślinom w 3 porcjach w okresie od połowy kwietnia do końca czerwca. W zależności od gleby i jej zasobności stosuje się 30-100 kg/ha nawozów azotowych. Z nawozów azotowych wymieszania z glebą nie wymagają tylko nawozy azotanowe.

 

Do nawożenia z deszczowaniem szczególnie nadaje się woda amoniakalna, przy czym jej stężenie nie powinno przekraczać 0,05%. Nawozem nieodpowiednim jest w tym przypadku saletrzak.

 

Nawożenie fosforem można stosować zarówno wiosną (przed sadzeniem), jak i jesienią. Nawozy z udziałem tego pierwiastka wymagają dobrego wymieszania z glebą. Dawka P2O5, w zależności od rodzaju gleby wynosi zazwyczaj 50-120 kg/ha.

 

Nawozy potasowe można stosować o każdej porze roku, ponieważ podobnie jak w przypadku fosforu, potas jest sorbowany przez glebę i nie ulega wypłukiwaniu. Nawozy zawierające chlor należy (ze względu na jego toksyczne działanie) stosować na 2 tygodnie przed lub 4 tygodnie po siewie nasion bądź szkółkowaniu, czy sadzeniu zrzezów, bezpieniek i sadzonek. Zakres dawkowania wynosi 60-120 kg/ha.

Wapnowanie stosuje się w zależności od odczynu gleby. Jego zastosowanie należy dokładnie obliczyć, a nie szacować, ponieważ zbyt duża dawka wapna może obniżyć żyzność gleby. Nawozy zawierające wapń należy porządnie wymieszać z glebą. Odpowiednią porą na te zabiegi jest jesień albo wiosna, na 2-3 tygodnie przed sadzeniem. Dawka wapna zależy od warunków glebowych i mieści się w zakresie 250 – 2500 kg CaO/ha. 

Przygotowanie pod produkcję szkółkarską

Odpowiednią porą na sadzenie zrzezów jest wczesna wiosna (w zależności od warunków termicznych powinien to być okres od około połowy marca do połowy kwietnia). Ważne, żeby gleba była już trochę ogrzana przez promienie słoneczne. Zrzezy należy sadzić:

  1. na glebach zwięzłych – równo z powierzchnią gruntu, przyprószając górne cięcie glebą

  2. na glebach lekkich – górne cięcie powinno być 1,0 – 1,5 cm pod powierzchnią gruntu

  3. zrzezy wierzchołkowe – dolne cięcie powinno być 20 cm pod powierzchnią gruntu, natomiast górnenad nim

 

Jeśli pozyskujemy zrzezy jesienią należy je od razu wysadzić albo odpowiednio przechować na zimę.

2. Zrzezy korzeniowe

 

Zrzezem korzeniowym nazywamy odciętą część korzenia, która w odpowiednich warunkach zdolna jest zregenerować brakujące organy i wytworzyć nową roślinę o identycznych cechach osobniczych, jak roślina mateczna.

Za pomocą zrzezów korzeniowych rozmnaża się głównie te topole, które ciężko ukorzeniają się przez pędy zdrewniałe, czyli: osikę, topolę białą i szarą, wraz z pochodzącymi od nich kultywarami.

 

Zrzezy korzeniowe należy pozyskiwać najlepiej z 1-rocznych sadzonek lub siewek. Mogą one być też 2-letnie, ale wtedy na zrzezy muszą być zastosowane korzenie 1-roczne. Zrzezy z korzeni 2-letnich też mogą się ukorzenić, lecz zaleca się stosować korzenie 1-roczne.

Zrzezy pozyskuje się z korzeni o grubości 2-6 mm. Zalecana długość zrzezów to 5 cm, choć niektórzy autorzy podają większe wartości. Na przykład wg Tyszkiewicza (1956) optymalna grubość zrzezów to 5-15 mm, zaś długość 10-15 cm.

 

Korzenie należy pozyskiwać w listopadzie, grudniu lub wiosną. W dwóch pierwszych przypadkach konieczne jest ich przechowanie przez zimę. Robi się to podobnie jak w przypadku zrzezów pędowych, czyli w świeżym luźnym piasku w dole. Korzenie należy przechowywać w całości. Cięcie powinno się odbywać bezpośrednio przez sadzeniem. Żeby nie pomylić biegunów, górny należy ciąć prosto, zaś dolnyukośnie. Zrzezy do momentu sadzenia należy zabezpieczyć przed przesuszeniem, przechowując w wilgotnym mchu lub torfie ogrodniczym dobrze przesyconym wodą.

 

Zrzezy wysadza się w inspektach lub ewentualnie w szkółce. Podłoże powinno składać się z 15-20 cm warstwy kompostowej, przykrytej 4-5 cm warstwą gruboziarnistego piasku rzecznego. Może to być mieszanina piasku z kompostem w stosunku 3:1. Pod podłoże należy zrobić wykop, w którym je umieścimy. 

Zrzezy w szkółce należy wysadzać w drugiej połowie kwietnia, tak aby dolny biegun sięgał ziemi kompostowej, a górny był na poziomie piasku lub wystawał nad nim około 1 cm. Optymalna więźba sadzenia to 5 x 7 cm. Zaraz po wysadzeniu, zrzezy należy przykryć matą (kładąc ją bezpośrednio na ziemi) i solidnie podlać. Odpowiednie utrzymywanie wilgoci jest kluczowe dla rozwoju zrzezów. Nie można dopuścić do wyschnięcia ich górnych biegunów. W momencie, gdy na zrzezach pojawią się pierwsze pędy, maty należy zastąpić odpowiednio zawieszonymi cieniówkami.

 

W inspektach natomiast zrzezy należy niezwłocznie przykryć oknami w odległości 10-15 cm od powierzchni piasku. W pierwszych dniach po posadzeniu, przy dużym nasłonecznieniu, należy zastosować cieniówki, przepuszczające światło rozproszone. Jest to ważne, ponieważ nadmierne oświetlenie hamuje regenerację pędów. Na początku, gdy promieniowanie jeszcze nie jest tak intensywne, cieniówki mogą być umieszczone bezpośrednio na oknach. Potem należy je odsunąć. Przy pogodzie upalnej powinny być one umieszczone 1 m nad oknami.

 

Po 1-2 tygodniach uprawy, górne bieguny zrzezów zazielenią się, a następnie pojawią się zaczątki pędów. W momencie, gdy większość pędów zacznie się rozwijać, należy stopniowo zwiększać nasłonecznienie, zmniejszając ocienienie. Jeżeli na tworzących się pędach pojawią się oznaki porażenia przez grzyby, należy od razu zdjąć cieniówki, a także okna. Jeżeli natomiast są zdrowe i pędy osiągną 1-2 cm wysokości, należy usunąć okna. Następnie należy stale utrzymywać należytą wilgotność gleby przez około 4 miesiące.

Rozmnażanie wegetatywne - sposoby

 

Topolę można rozmnażać wegetatywnie na wiele sposobów. Poniżej zostaną omówione najważniejsze metody, które stanowią zdecydowaną większość z nich.

Drzewa uzyskane z nasion (siewki) różnią się w pewnym stopniu od tych pozyskanych drogą wegetatywną. Siewki mają większą zdolność adaptacyjną do zmiennych warunków. Mogą wykazywać większe podobieństwo do jednego z drzew rodzicielskich, a mogą również posiadać cechy nieco odmienne od obojga z nich. Cechą te mogą być korzystne i lepsze od tych jakie prezentują drzewa rodzicielskie (szybszy wzrost, większa żywotność).

W takim przypadku, jeśli ponadto siewka jest zdrowa i ładnie ukształtowana, stanowi cenny materiał sadzeniowy i aby móc powielać te korzystne cechy, należy ją rozmnażać w sposób wegetatywny. Stare, znane nam kultywary powstały właśnie w ten sposób, choć obecnie, poszukując nowych, zapyla się je sztucznie, w kontrolowany sposób.

O ile siewka rozwija się od samego początku, o tyle wegetatywna sadzonka już od samego początku jest stadialnie bardziej zaawansowana, tzn. stanowi dalszy ciąg rozwojowy tej części rośliny matecznej, która została wykorzystana do ukorzenienia sadzonki. Z tego też powodu topola ‘Serotina’ ukorzenia się słabiej niż chociażby ‘Robusta’, która jest o wiele młodszym kultywarem. Wielokrotne, na przestrzeni stuleci, rozmnażanie wegetatywne topoli późnej sprawia, że drzewa stają się fizjologicznie coraz starsze i zrzezy z niej pozyskane będą ukorzeniały się trudniej niż wtedy, gdy kultywar ten był nowy. Trzeba tu dodać, że nie znamy przeszłości rozmnażania topoli późnej i nie wiemy w jakich etapach stadialnych był pobierany materiał do rozmnażania. Drzew matecznych było zapewne wiele i różniły się one wiekiem fizjologicznym, co pozwala stwierdzić, że spotykane drzewa tej odmiany trochę różnią się pod tym względem.

Informacje wstępne

 

Topole można rozmnażać poprzez wysiew nasion (generatywnie) lub korzystając ze zdolności regeneracyjnych ich organów – wegetatywnie. Topole o wiele częściej rozmnaża się wegetatywnie, co ma logiczne uzasadnienie, ponieważ kultywary są przeważnie jednopłciowe. Na przykład otrzymanie kultywaru 'Robusta', czy 'Hybryda 275' z nasion jest niemożliwe, bo drzewa te ich nie tworzą. Z kolei ‘Marilandica’, czy ‘Grandis’ występują jedynie

w formie żeńskiej, co oznacza, że muszą one być zapylone innym kultywarem topoli. Większość topoli łatwo rozmnaża się wegetatywnie. Wyjątek stanowią topola biała, szara i osika.

Po pocięciu, zrzezy należy przesortować, odrzucając te zbyt cienkie i grube,

uszkodzone mechanicznie, z nadżerkami owadów, podejrzanymi plamami

na korze, z uszkodzonym pączkiem górnym oraz z nadmierną krzywizną

(o strzałce powyżej 1 cm.).

 

Przesortowane zrzezy wiąże się w pęczki (np. po 50 sztuk). Żeby nie pomylić biegunów zrzezu, tzn. nie posadzić go do góry nogami, wszystkie pączki górne muszą być skierowane w tym samym kierunku. Można je oznaczyć na przykład zamaczając dolne krańce zrzezów w roztworze kredy. Pęczki należy wyrównać od strony pączków górnych i związać wikliną, bądź taśmą plastikową. Sznurek lub rafia się do tego celu nie nadają, ponieważ szybko butwieją podczas przechowywania w dole. Każdy pęczek musi zawierać zrzezy tego samego kultywaru. Należy go zaetykietować

 

Przed posadzeniem lub zadołowaniem pęczki z zrzezami należy wykąpać w jakimś fungicydzie albo zrobić opryski w miejsca cięć. Bardzo popularny jest Miedzian 50 (najlepiej w stężeniu 2%). Górną powierzchnię cięcia można też pokryć maścią ogrodniczą, woskiem lub parafiną. Należy tu jednak pamiętać, żeby nie zasmarowywać części dolnej, ponieważ może to uniemożliwić pobieranie wody i ukorzenianie. 

1. Zrzezy pędowe zdrewniałe

 

Zrzezem topolowym nazywamy oddzielony od rośliny matecznej odcinek jednorocznego pędu lub korzenia przeznaczony do rozmnażania wegetatywnego. Taki sposób rozmnażania jest najpowszechniejszy, ponieważ:

  1. w ten sposób daje się rozmnożyć większość gatunków i kultywarów topól

  2. koszty tego sposobu rozmnażania są niskie

  3. można pozyskać wiele sadzonek przy stosunkowo niewielkiej liczbie drzew matecznych

 

Na zrzezy nadają się wyłącznie pędy jednoroczne. Należy je pozyskiwać z drzew stosunkowo młodych (ze starych trudniej się ukorzeniają) i zdrowych.
W przypadku zakładania mateczników wskazane do tego celu są drzewa dorosłe (nie stare). Zrzezy powinno się pozyskiwać z ich koron. Na podstawie badań stwierdzono, że zrzezy z podstawy pręta ukorzeniają się najłatwiej, zaś te z części wierzchołkowejnajtrudniej. Nie oznacza to jednak, że zrzezy wierzchołkowe słabo nadają się na sadzonki. Wręcz przeciwnie. Stanowią one materiał podwyższonej jakości, ponieważ pączek wierzchołkowy jest zachowany
i sadzonka ma klasyczny, typowy wygląd.

 

Pozyskiwanie prętów

 

Odpowiednią porą cięcia pędów jest późna jesień, przed nastaniem mrozów, koniec zimy lub przedwiośnie. W okresie wegetacyjnym nie należy tego robić.

 

W przypadku, gdy pozyskujemy zrzezy z krzewów matecznych, niewskazane jest robienie tego w okresie mrozów, ponieważ mogą one ulec przemrożeniu. Jeżeli minimalna temperatura w ciągu doby nie jest niższa niż -2°C, pędy należy wycinać tuż przy ich nasadzie, a miejsce ran zasmarowywać preparatem przeciw ich wysychaniu i infekcją. Jeżeli natomiast minimalna temperatura jest wyższa, należy wyciąć pędy 10 cm wyżej. Wtedy ran zasmarowywać już nie trzeba. Zabieg ten wykonamy kiedy będziemy formować karpę na przedwiośniu. Pędy cienkie tniemy sekatorami dwuostrzowymi, natomiast te o grubości powyżej 13-15 cmpiłką z drobnym uzębieniem. Powierzchnia cięcia na karpie powinna być gładka i równa, bez zadarć, czy pęknięć. Gdy zajdzie taka potrzeba, można ją na końcu wyrównać sierpakiem.

 

Wycięte pędy nazywa się prętami. Teraz należy je przesortować. Wszystkie te, które mają ślady uszkodzeń chorobowych w postaci plam, pęknięć, martwicy itp. należy zutylizować. Również wszystkie pręty z uszkodzeniami spowodowanymi przez owady, np. rzemlika topolowca, nadmiernie krzywe
i zbyt cienkie należy wyeliminować.

 

Kolejną rzeczą jest próba poprzez nacięcie kory na głębokość miazgi. Służy ona sprawdzeniu, czy pręty nie uległy przemrożeniu. Miazga koloru jasnozielonego jest nieprzemrożona, natomiast ta o kolorze oliwkowym lub jasnobrązowym wskazuje na przemrożenie. Takie pręty nie nadają się do dalszego wykorzystania. Czasami zdarza się, że miazga jest przemrożona punktowo (zwykle w miejscu przetchlinek). W takim przypadku pręt może się zregenerować i być użyteczny, pod warunkiem, że nie dopuścimy do jego przesuszenia.

 

Jeżeli pozyskujemy pręty jesienią, możemy je chwilowo przechować. Należy je bezwzględnie okryć mchem, słomą, ściółką lub śniegiem. Pozostawienie ich niezabezpieczonych przez 1 dobę może w przypadku suchej i wietrznej pogody spowodować utratę 5-8% wody i znacząco obniżyć ich wartość użytkową. Zalecany czas ich przechowywania wynosi do 2 tygodni.

 

Następnym krokiem jest pocięcie prętów. Wskazane jest, aby nie robić tego w temperaturze wyższej niż +10-12°C, ze względu na możliwość przesychania zrzezów. Jeżeli pręty przebywały w temperaturze niższej od -5°C, powinny przejść aklimatyzację. W zależności od temperatury na zewnątrz powinny przebywać w temperaturze od +1-3°C przez 1-3 godzin. To samo tyczy się zrzezów, przenoszonych z ciepłych pomieszczeń do zadołowania, przy czym może trwać to trochę krócej.

Wszelkie odgałęzienia na prętach należy usuwać (sekatorem, bądź sierpakiem, o ile ma się w tym wprawę).

Ryc. 4. Schemat schronu na zrzezy (projekt S. Hejmanowskiego)

Przechowywanie zrzezów

Jeśli tniemy zrzezy jesienią nie wysadzając ich od razu, musimy je dobrze zabezpieczyć na zimę. Należy zadbać, żeby w tym czasie (czyli do momentu wysadzenia) procesy życiowe w zrzezach przechodziły bardzo powoli. Nie może w tym czasie dojść do rozwoju pąków i korzeni. Trzeba również zadbać o to, by zrzezy miały dostateczną wilgotność.

 

Zrzezy przechowuje się w dołach lub specjalnych schronach. Piwnica, szopa, czy pokrycie ściółką nie daje dobrych wyników. Jeśli zamierzamy dołować zrzezy, to należy to robić zawsze pod okapem drzewostanu. Gleba musi być przepuszczalna i nie może istnieć ryzyko zatopienia zrzezów. Tyszkiewicz (1956) za optymalną temperaturę do przechowywania zrzezów podaje zakres 0 - 4°C

 

Jeśli chcemy wybudować schron to najlepiej pod okapem drzewostanu, jednak można go też zbudować na otwartej przestrzeni. W miejscu budowy schronu poziom wody gruntowej powinien być niski, natomiast podłoże - przepuszczalne.

 

Głębokość schronu zależy od temu czy będziemy przechowywać zrzezy w jednej, czy w dwóch warstwach. W pierwszym przypadku głębokość powinna wynosić 50 cm, zaś w drugim75 cm. Na glebach zwięzłych głębokość schronu powinna być o 10-15 cm większa, aby można było zrobić podkład z piasku, na którym będzie ustawiona pierwsza warstwa pęczków ze zrzezami. Boki dołu powinny być zabezpieczone przed osuwaniem, poprzez ich obudowę żerdziami lub płytami betonowymi. Schron powinien być okryty dachem wyplatanym trzciną, słomą lub chrustem. Taka obudowa stanowi ochronę przed promieniami słonecznymi, a zarazem zapewnia przewiewność.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wielkość schronu zależy od tego, jak dużą ilość zrzezów zamierzamy przechowywać. Przyjmuje się, że na 1 m2 można przechować w jednej warstwie około 5 tys. zrzezów, a w dwóch – 2 razy więcej. Najlepszym materiałem jest piasek gruboziarnisty bez domieszki próchnicy. Musi on być odpowiednio wilgotny tzn. przy mocnym jego ściśnięciu musi być czuć wilgoć, jednakże woda nie może wyciekać między palcami).

Pęczki ze zrzezami przechowuje się w pozycji pionowej (pączkami do góry lub w dół). Dolną warstwę pęczków umieszczamy na 10-15 cm luźnego piasku. Powyżej jest warstwa oddzielająca o zalecanej grubości 10 cm. Górną warstwę pęczków przykrywamy 20-30 cm warstwą piasku. Między bokami pęczków, a schronem zostawiamy 20-30 cm warstwę piasku. Pęczki nie powinny stykać się ze sobą. Należy im zostawić trochę wolnej przestrzeni. Po zadołowaniu, pryzmę należy zrosić wodą, a następnie okryć 20 cm warstwą ściółki, pełniącą rolę izolatora.

 

Tak zabezpieczone zrzezy należy wysadzić najpóźniej w połowie kwietnia (obecnie ze względu na zmiany klimatu, w zależności od pogody, konieczne może być wysadzenie ich znacznie wcześniej. Proces ten można opóźnić o 2-3 tygodnie nakładając na pryzmę kilka naprzemiennych warstw ściółki lub torfu oraz śniegu lub lodu (ryc. 6). Schron powinien być uprzednio wychłodzony.

Wytyczne dotyczące zrzezów

 

Długość zrzezów powinna wynosić 15-22 cm, przy czym na glebach cięższych zaleca się, aby wynosiła ona 15-17 cm, zaś na glebach lżejszych, bardziej przewiewnych – 18-22 cm. Dla zrzezów wierzchołkowych przyjmuje się długość: dla topól euroamerykańskich40-50 cm, dla balsamicznych30-50 cm.

Dopuszczalny zakres grubości zrzezów w cieńszym końcu wynosi 7-20 cm, jednak najlepsze są te od 9-13 cm.

 

Bardzo istotną kwestią jest rdzeń. Jego grubość nie może być większa niż grubość ścianki drewna wraz z korą. Im rdzeń cieńszy w stosunku do przekroju zrzezu, tym lepiej, ponieważ ma on więcej substancji zapasowych. Rozrostowi rdzenia sprzyjają (zwłaszcza u kultywarów euroamerykańskich) duże dawki azotu plus niedostatek potasu i fosforu, dlatego należy uważać z nawożeniem.

 

Zrzezy powinny być proste. Ich krzywizna nie powinna przekraczać 0,5 cm dla całej długości zrzezu. Lepiej też, żeby nie były sękate, lecz takie też się ukorzeniają, jednak stanowią materiał drugiej wartości. Żeby w rany po pędach nie wtargnęła infekcja, wskazane jest zabezpieczenie fungicydem, np. Miedzianem 50. Zrzezy
z zabliźnionymi ranami (np. po gradobiciu) są odpowiednie, natomiast te z otwartymi ranami, porażone przez grzyby (z plamami pod korą), bądź z żerowiskami owadów należy odrzucić.

Oznacza to zatem, że odpowiednią porą na wyjmowanie sadzonek powinna być 1 i 2 dekada listopada. Należy wiedzieć, że data jest tylko orientacyjna, natomiast kluczowy jest stan sadzonek. Ważne, żeby nie miały one już liści, a jeśli je mają to tylko przy wierzchołku, na 20 cm odcinku pędu głównego. W takim przypadku należy liście koniecznie oberwać

 

Sadzonki należy wyciągać z dużą starannością, tak, by nie uszkodzić korzeni, w tym tych drobnych. Sadzonki 1-roczne powinno się wyciągać z korzeniami o długości ok. 20 cm, a starsze - z korzeniami 25 cm. Korzenie nie mogą być zbyt krótkie, ponieważ nie będzie wtedy możliwe ich formowanie. Sadzonki do momentu sortowania powinny być zabezpieczone

przed wysychaniem matami i plandekami. Glebę po wyjęciu drzewek należy zaorać.

 

Sortowanie sadzonek

 

Kolejną czynnością jest sortowanie sadzonek. Ma ono na celu odrzucenie tych, które nie spełniają norm jakościowych. Eliminujemy sadzonki słabo wyrośnięte, rozwidlone, krzywe, uszkodzone mechanicznie, bądź przez owady, chore, z martwicą w szyi korzeniowej itd. Przy sortowaniu należy odpowiednio uformować korzenie (ryc. 13) U sadzonek 1-rocznych korzenie powinny mieć długość 13-15 cm, natomiast u starszych: 18-20 cm. Przycinanie należy wykonywać sekatorem dwuostrzowym. Wszelkie korzenie z ranami i nadłamane, należy odciąć.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Sadzonki o symbolu 0/1/0, które nie osiągnęły minimalnej wysokości 1,4 m, natomiast mają powyżej 0,8 m, mogą być przeznaczone

na bezpieńki, jeśli:

  1. reprezentują określony (pewny), znany nam kultywar topoli

  2. mają zdrową i nie uszkodzoną zarówno część nadziemną, jak i korzenie

  3. mają zarośnięte górne cięcie zrzezu

Takie sadzonki mogą być także przeznaczone do szkółkowania, pod warunkiem, że mają:

  1. prosty, nie zdeformowany pęd główny, zakończony zdrowym, dobrze rozwiniętym pączkiem szczytowym

  2. nie uszkodzoną część nadziemną

  3. normalnie rozwinięty system korzeniowy

Sadzonki, które nie spełniają powyższych norm należy zutylizować.

Sortując sadzonki powinno się tworzyć grupy o podobnych wysokościach. Należy zadbać o dobre etykietowanie, a te o nieczystym

pochodzeniu – usuwać.

Sadzonki topól z sekcji Aigeiros i Tacamahaca, które chcemy przeznaczyć na bezpieńki, odpowiednio odcinamy (patrz ryc. 14).

Ich górna część posłuży za zrzezy, które należy natychmiast pociąć.

 

W przypadku sadzonek topól z sekcji Populus, te o wysokości poniżej 1 m oraz wyższe, lecz bez prawidłowo
ukształtowanego pędu głównego, przeznacza się do szkółkowania ze ścięciem na bezpieńkę. Z sadzonek
silnie przyrastających, 1- i dwuletnich, można dodatkowo pozyskać zrzezy korzeniowe.
Powyższe czynności, pozyskiwania bezpieniek i zrzezów, towarzyszą sortowaniu wiosennemu. Jeśli sortujemy
sadzonki jesienią, to te, które chcemy przeznaczyć na bezpieńki, od razu dołujemy, tak, żeby na wiosnę je

wyjąć i przystąpić do dalszej pracy. Sadzonki nie powinny być sortowane na otwartej przestrzeni. Idealnym

miejscem jest sortownia, zapewniająca temperaturę od 3 do C i wilgotność względną 80-90%.

 

Przechowywanie sadzonek

 

Ze względu na fakt, że sadzonki mają skrócone korzenie i były poddawane różnym czynnościom, które je osłabiły,
należy zadbać, by nie traciły już swojej wartości użytkowej.

 

Są różne sposoby przechowywania sadzonek. Najbardziej fachowym rozwiązaniem są specjalne przechowalnie,
będące jednocześnie chłodniami. Zapewniają one odpowiednią temperaturę (0-2°C) i wilgotność powietrza
(do 97%). Można w nich przechowywać sadzonki do sześciu miesięcy, bez ponoszenia straty w ich wartości
użytkowej.

 

Jeżeli nie dysponujemy chłodnią, rozwiązaniem może być specjalnie wybudowana szopa, w której będziemy
dołować sadzonki. Wskazane jest, żeby miała ona bezpośrednie połączenie z sortownią. Szopa powinna mieć
możliwość regulacji temperatury w granicach od 0 do 4°C (poprzez wywietrzniki) oraz możliwość regulacji
wilgotności piasku (wodociąg). Konstrukcja powinna być zagłębiona w gruncie i zapewniać ochronę przed
nagrzaniem. Po zadołowaniu sadzonki należy obficie podlać. Wilgotność piasku powinna być kontrolowana.

 

Jeśli jesteśmy zmuszeni dołować sadzonki na otwartej przestrzeni musimy wybrać miejsce dobrze osłonięte
przed słońcem i wiatrem. Jeśli brak osłony naturalnej, musimy wykonać sztuczną. Może to być na przykład
dach z trzciny, z bocznym zabezpieczeniem przed wiatrem. Gleba powinna być w tym miejscu przepuszczalna,
zaś teren wywyższony, by nie doszło do zatopienia sadzonek.

 

Sadzonki dołujemy w pozycji pionowej lub lekko pochylonej. Jeżeli robimy to jesienią, wówczas należy zadbać,

aby szyjka korzeniowa znajdowała się 20-25 cm pod powierzchnią gleby.

W przypadku sadzonek, które chcemy przeznaczyć na bezpieńki, dołujemy je koniecznie w pozycji pionowej, a same bezpieńki - pionowo lub lekko ukośnie - warstwami.

Jeżeli dołujemy sadzonki wiosną, nie musimy umieszczać szyi korzeniowej pod grunt, ponieważ nie ma niebezpieczeństwa przemrożenia korzeni. Poza tym drzewka będą niedługo wyciągane.

Dołowanie sadzonek powinno odbywać się warstwami, tak żeby można było dobrze wypełnić glebą przestrzenie pomiędzy korzeniami. W przeciwnym wypadku mogą one ulec przesuszeniu, a nawet przemrożeniu. Po zadołowaniu koniecznie trzeba zadbać, by ziemia przy każdej sadzonce była dobrze udeptana. Na koniec wszystkie drzewka należy solidnie podlać. Sprzyja to lepszemu wypełnieniu wodą przestrzeni między korzeniami.

 

Zabezpieczenie sadzonek na czas transportu

 

Ostatnią kwestią jest zabezpieczenie sadzonek, zrzezów lub innego materiału rozmnożeniowego na czas transportu. Materiał roślinny musi być zabezpieczony dobrze nasączoną wodą otuliną. Sadzonki przewożone luzem powinny leżeć na warstwie z wilgotnego mchu, słomy itp., być zabezpieczone przed otarciami za pomocą mat i przykryte plandeką. Zrzezy i bezpieńki można przewozić w skrzynkach, koszach, balotach lub luzem

Więźba sadzenia

 

Ustalono, że powierzchnia gruntu przeznaczona pod jedną sadzonkę (tzw. powierzchnia życiowa sadzonki) powinna w zależności od jej symbolu produkcyjnego wynosić:

0/1/0 – nie mniej niż 0,20 m2

0/1 + 1/0, 0/1/1 ≥ 0,35 m2

0/2/0 i 0/1/1 ≥ 0,48 ,2

0/1/2 ≥ 0,48 m2

0/1/2 ≥ 0,56 m2

 

Odległość pomiędzy wysadzanymi zrzezami w rzędzie (zakładając, że wyrosłe sadzonki jednoroczne 0/1/0 zostaną wyjęte do przeszkółkowania) nie powinna być mniejsza niż 30-40 cm. W przypadku sadzonek o symbolu produkcyjnym  0/1‾ + 1/0, 0/1/1, 0/2/0 oraz 0/1/1 odległość ta nie powinna być mniejsza niż 50 cm, a dla sadzonek 0/1/2 – 70 cm. Jest to uzasadznione tym, że zbyt mała odległość pomiędzy sadzonkami sprawia, że nie osiągają one odpowiedniej grubości strzałek (Hejmanowski, Milewski 1964).

W przypadku kultywarów wytwarzających szerokie korony (patrz: tabela parametrów topól) odległości w rzędach powinny być o około 10 cm większe.

Sadzonki należy trzymać w inspektach do wiosny następnego roku, natomiast ziemia w nich powinna być corocznie zmieniana (dla uniknięcia infekcji grzybiczych).

Podczas szkółkowania część korzeni można przeznaczać na dalsze zrzezy. Wysadzanie sadzonek do szkółki nie powinno mieć miejsca zbyt wcześnie, tak aby uniknąć wiosennych przymrozków.  

8. Odrosty (odbitki) korzeniowe

 

Odrostem korzeniowym nazywamy pęd wyrosły z pączka na korzeniu rośliny matecznej i odłączony od niej z odcinkiem korzenia. Odrosty powstają samorzutnie z pączków przybyszowych

w wyniku uszkodzenia korzeni, bądź wycięcia drzewa.

 

W celu rozmnażania osiki, topoli białej, szarejberlińskiej metodą, należy wczesną jesienią ponacinać korzenie drzewa matecznego znajdujące się pod powierzchnią ziemi. W następnym roku

powinny pojawić się odbitki korzeniowe, które jesienią można ściąć, przy czym odrost powinien zawierać jak najmniejszą część starego korzenia. Najlepsze są odrosty z cienkimi korzeniami. Młode 2-3 letnie odrosty ze starannie oddzielonymi korzeniami można od razu sadzić w uprawie, natomiast te mniejsze, słabiej ukorzenione zaleca się najpierw szkółkować.

 

Rozmnażanie przez odrosty nie jest zbyt powszechne, ponieważ istnieją tu bardziej wydajne metody, jednakże jeśli chcemy uzyskać większą liczbę sadzonek danego osobnika topoli, to ten sposób jest jak najbardziej odpowiedni.